We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Mag II - Pod Krwawym Ksi​ę​ż​ycem

by MAG

supported by
ArcaneJane ♠️
ArcaneJane ♠️ thumbnail
ArcaneJane ♠️ This is my intro to MAG. I don't speak Polish, unfortunately, so I don't understand a word being sung but I'm still enjoying it immensely. It's produced really well and kicks major arse! 👌🏽 Favorite track: Alchemik.
frankwurst
frankwurst thumbnail
frankwurst Vocals become a pure instrument when there's no way to grasp the lyrics.
I don't know how it sounds for a native, but here everything blends well for a deep and dark resonance, Favorite track: Alchemik.
Sara Whizbanger
Sara Whizbanger thumbnail
Sara Whizbanger Haunting riffs? Check. Soft, doomy percussion that raises the hairs on your neck? Check. Lyrics I don't understand but who cares because I know in my heart it's witchy? Check.

But what shot me in the heart were the haunting, honey-throated vocals of Konstanty Mierzejewski. I could melt right into the wall, and I probably will. Favorite track: Alchemik.
more... more...
/
  • Streaming + Download

    Includes high-quality download in MP3, FLAC and more. Paying supporters also get unlimited streaming via the free Bandcamp app.

      name your price

     

  • Compact Disc (CD) + Digital Album

    Graphic design and concept by Muzykografika (www.facebook.com/muzykografika/) and Wizje (www.facebook.com/BarbarjanStudio)

    Released in association with Piranha Music (www.facebook.com/piranhamusicpl/)

    Includes unlimited streaming of Mag II - Pod Krwawym Księżycem via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    ships out within 7 days

      35 PLN or more 

     

1.
2.
Długi czas, ze sto lat, zdążyło minąć już od ostatniej chwili gdy ktoś nazwał to miejsce swoim domem I dbał o nie dzień w dzień, rok w rok Wszędzie kurz, skrzypi strop, obrazów martwy wzrok Pod podłogą jęczy coś Idzie noc! Trzeba gdzieś znużony złożyć łeb Czemuś zasnął właśnie tu? W tym domu wszystko było stare I żywej duszy czekało W tym domu wszystko było stare, a młodość droga wszystkim z nas… Czy jęk zgryzoty słyszysz rozszalały? Czy to zwierzęcy skowyt niesie wiatr? Jak bardzo mi tęskno do dawnych dni Jak pragnę znów twojej obecności Brzask, ucichł krzyk Zresztą nikt go nie słyszał Patrz – znika pleśń, znika kurz, zmartwychwstanie Wracaj…
3.
Nekromanta 10:36
Jakże marny jest szczur wobec ogromu wiedzy, który oferuje mi czarny tom Jakże marny jest szczur Dzisiaj przychodzi znów ten obmierzły szczurołap, będzie ze sobą miał szczurów wór Jakże marny jest szczur Jak paskudny to człek, w swojej brudnej kapocie Brudne palce i pysk obrzmiały, jakże marny to szczur Nekromancie służy, za kilka marnych groszy sprzeda mu co złapał w kanałach Będzie miał za co chlać Będzie zapomnieć mógł… Dzień już chyli się ku końcowi Ludzie składają na poduszkach swe udręczone głowy Stuk, stuk, to but o bruk szczurołap idzie z worem na swoich plecach Stuk, stuk do drzwi Nekromanta mu otwiera i zaprasza gestem do środka - Chodź, dobry człowieku Ile chcesz dziś za swój trud? - Daj siedem miedziaków (magistrat nie dałby dwóch) - - Och, dajże mi chwilę, pójdę tylko po pieniądz Ty tymczasem czekaj. Nie dotykaj niczego! Mówiąc to ów nekromanta złapał za kandelabr I nim się szczurołap spostrzegł – ten go w głowę zdziela Szczurów dość już nekromancie, oto ludzkie ciało Dzięki zaklęciom z czarnego tomu wstanie znów I wlecze truchło już do stołu, kładzie je, wycina wzór I do zaklęć złych układa wargi plugawe Wtem, niespodziewanie, szczurołap wstaje W twarz nekromancie pięścią dał Ten aż się zatoczył, w kamień wyrżnął łbem I obaj broczą z czaszek krwią Szczurołap śpiewa, la la, la la…
4.
Alchemik 09:13
Pośród wrzosowisk stoi wieża, złotem kryta po sam szczyt Wędrowców przed wejściem wita wielki dżin, niosąc słowa mistrza: "Jestem potężnym alchemikiem Mogę zmienić Cię w żabę! Mogę Ci uwarzyć miłość albo śmierć - z resztą, to to samo." Trzymasz w rękawie sztylet Otwórz wrota wieży W środku są kręte schody Idź Zasłoń oczy od blasku Zdobnych w klejnoty ścian Czy od bogactw oślepnąć Chcesz? Kolejne kondygnacje Gargulce i zbroje Teraz się nie ruszają lecz Jeśli zachcesz coś zabrać Coś co nie jest twoje Wnet ożyją by skarbów Strzec Wreszcie na szczycie wieży Stoi samotny mag "Cieszę się że przyszedłeś dziś… Cóż, nie muszę Ci wróżyć Aby poznać twój los Skoro tutaj dotarłeś To wiem, że jesteś zdeterminowanym aby zabić, grabić, tłamsić, dla pieniędzy we krwi pławić się potworem"
5.
Tryktrak 07:01
Ciemna to noc, ciemna i zimna Pielgrzym jest sam, wokół pustynia Doszedł do skał, patrzy – jaskinia Nie sprawdził, kto w niej stale przebywa… Tryktrak to gra losowa dla dwóch graczy Pionów jest trzydzieści – po piętnaście Celem gry jest umieszczenie swoich pionów W bazie po przeciwnej stronie planszy Aby ustalić kolejność graczy – rzućcie kośćmi I ten kto więcej ma porusza się jako pierwszy Dwiema kośćmi rzut decyduje jak może przesunąć swoje piony Jeden o sumę uzyskanych oczek Może również ruszyć piony dwa o tyle ile ma na każdej z kości Jeśli rzuci dublet może ruszyć pionem jednym o potęgę kwadratową liczby oczek uzyskanych na jednej z kości Może podzielić wynik potęgowania przez dwa i wtedy może ruszyć piony, również dwa, A może też poruszyć piony cztery o liczbę oczek z jednej kości Więc graj! O żywot swój Ruch twój! – rzecze ghoul Wśród nocy pielgrzym rozgrywkę swą toczył Krwiożerczy ghoula uśmiech rósł z każdym ruchem Tryk – trak, kości grzechoczą W południe zerwał się wiatr Kości przysypał piach…
6.
Wzywasz mnie, bym się z Tobą spotkał Chciałaś żebym ja pokazał Ci kwiaty zła Albo po prostu, że nienawiść nie jest demonem ze snu Czy ja jestem, kurwa, jakiś ksiądz? Nie przychodzę pasów Ciebie drzeć Nie boisz się spotkania ze mną? Ja na twoim miejscu bardzo bym się bał! Prędzej, prędzej! Wokół nas mroczny czas, Kali Juga Bolesny swar Tłum młodych, głodnych ciał za tobą w krok wszędzie by szedł Niesiesz na barkach strach i nadzieję Rzućże im żreć Widziałem już twoją krew. Nie szukałem… Cthulhucen nie rodzi się w bólach. Stare bóstwa hackują nas na tyle wprawnie, żebyśmy przypadkiem nie pomyśleli, że to już, zaraz. Czające się na skraju mrocznych eonów siły rosną, gdy ludzkie ciała skręcają się w niemiłosnych uściskach, wyją niezrozumiale, szarpią wściekle. Zasięg pomocnej dłoni znacznie rośnie, gdy jest przyczepiona do elastycznej macki, więc wołasz, wołasz nowymi organami: jak nie zwariować mam, gdy cały świat ogarnia szał? Miniemy.

credits

released November 25, 2022

All music and lyrics by MAG

Recorded at Chatka Studio - Zalesie, lipiec 2022.
by Emil Marciniak, Hubert Kos and Paweł Sagan
Mix: Grzegorz Kobus (pohuk)
Mastering: Michał Kupicz
Cover design and artwork: Adam Bejnarowicz (Muzykografika)

license

all rights reserved

tags

about

MAG Poland

Magic is everything








Logo and page design by Adam Bejnarowicz/Muzykografika ((www.facebook.com/muzykografika/)
... more

contact / help

Contact MAG

Streaming and
Download help

Shipping and returns

Redeem code

Report this album or account

If you like MAG, you may also like: